Poszukałem nowej firmy, nazwijmy ją G i sprawy ruszyły do przodu. Tzw. szału w kwestii proponowanej ceny nie ma, ale jest postęp.
L i P za 4 kW - 30 000 zł,
G za 5 kW - 30 000 zł.
Zgodziłem się z G. Chociaż w dalszym ciągu cena wydaje się wygórowana, chyba nie mam innego wyjścia. Wszędzie, gdzie temat rozpoznawałem, cena 1 kW jest w granicach 6 - 7 tys. zł.
Około połowy sierpnia, kilka dni po pierwszym telefonicznym kontakcie, przyjechał przedstawiciel G.
- Ocenił warunki instalacji, pomierzył dach, wykonał kilka zdjęć - w sumie jest ok.
- W wyczerpujący sposób przedstawił warunki formalne (głównie dotyczące koniecznej dokumentacji - większość przygotowuje firma) oraz sposobu kredytowania przez BOŚ.
- Podpisaliśmy umowę wstępną (przedmiot umowy, cena, obowiązki zamawiającego i sprzedawcy i "takie tam")
Umowa zobowiązuje sprzedawcę do wykonania projektu i przygotowania dokumentacji.
1 września przedstawiciel firmy dostarczył dokumentację, którą należy uzupełnić swoimi dokumentami (np. akt własności, akt małżeństwa(!) złożyć w banku.
Na razie przygotowania są jakby jałowe, ponieważ PROSUMENT wstrzymał nabór wniosków - szykuje nowe warunki (ponoć bardziej korzystne dla prosumenta) i lada dzień fundusz zostanie uruchomiony.
Czekamy.